piątek, 21 lutego 2014

Rosyjscy naukowcy znaleźli światłowody w człowieku!

Co prawda takie ciekawostki nadają się na osobną historię, podobnie jak DNA komunikujące się poprzez światło [sic!]. Dlatego poświęcony zostanie im osobny post- jak tylko uda mi się dotrzeć do właściwych tekstów i potwierdzić prawdziwość tego typu doniesień. Niemniej jednak okazuje się, że światło kryje w sobie sporo tajemnic. Poniżej odkryjemy przed Wami jedną z nich, którą od dłuższego już czasu wykorzystują psychologowie. Bierzcie i idzcie z tą wiedzą w świat jako Oświeceni ;]

Większość z nas dobrze wie, że biały to kolor czystości, czarny żałoby, czerwony namiętności, różowy niewinności, żółty zazdrości, zielony nadzieji itd. Tyle, że tego typu skojarzenia, choć niewątpliwie ciekawe są uwarunkowane kulturowo- na przykład dla Chińczyka kolorem żałoby będzie kolor biały- a więc stosunkowo mało mówią o naturze człowieka, którą w tym miejscu rozumiemy jako swego rodzaju uposażenie człowieka jako gatunku w pewne cechy. Jaki wpływ mogą więc mieć barwy na człowieka niezależnie od szerokości geograficznej pod, którą przyszło mu się urodzić i co ważniejsze czy mogą mieć jakiś wpływ w ogóle?

Oczy są dla nas podstawowym sposobem poznawania świata. Naukowcy, którym niekiedy chyba się nudzi określają, że około 80% odbieranych przez nas wrażeń zmysłowych to właśnie te wzrokowe. Każdy element tego co widzimy postrzegany jest w pewnym sensie osobno i po przetrawieniu przez odpowiednie ośrodki w mózgu zostaje wypluty do naszej świadomości jako całość. Teraz kiedy siedzisz przed monitorem i czytasz te słowa Twój mózg wykonuje karkołomną pracę by poinformować Cię o odległości, kształcie, barwie i ruchu tak żebyś mógł to pojąć i nie zwariował. (Prawdopodobnie nawet całkiem nieźle mu to wychodzi ;] ) Ale to nie wszystko. Przecież tylko widząc np. galaretkę możesz wyobrazić sobie jaka jest w dotyku, smaku, zapachu. A może masz jakieś doświadczenia z galaretką, truskawkowa, latem robiona przez mamę, albo jelly shot'y z wódki na ostatniej imprezie. Sam widok galaretki może sprawić, że poczujesz mdłości albo nabierzesz ochoty by pojechać do domu. W tym momencie doświadczasz osobiście tego, że bodźce wzrokowe są połączone z pozornie niezwiązanymi z nimi aspektami. Zostając przy temacie galaretki jest również wysoce prawdopodobne, iż inaczej będziesz reagował na galaretkę w kolorze czerwonym a inaczej w kolorze zielonym. Jedyne jednak czego to dowodzi - prócz mojego niezdrowego zainteresowania galaretką- to fakt, iż możesz reagować na kolory inaczej niż inni ludzie, a przecież nie o tym miała być mowa!

Podejście ewolucyjne, rozpatrujące cechy współczesnego człowieka z punktu widzenia ich przydatności dla człowieka pierwotnego oferuje jedne z najciekawszych i najbardziej zdroworozsądkowych wyjaśnien wielu naszych zachowań, reakcji itp. Pomyślmy więc przez moment o naszych praprzodkach.

Wyobraź sobie, że jesteś młodym, dumnym, nie do końca jeszcze wyprostowanym ale za to hojnie owłosionym osobnikiem, który właśnie zszedł z drzewa i świat stoji przed nim otworem. Jest jednak pewien problem, nie nad wszystkim jeszcze panujesz. Na przykład nad Twoją głową przemieszcza się regularnie jakieś świecące dziadostwo. Uznajesz je za swojego przyjaciela bo kiedy jest ono, wtedy z daleka widzisz zarówno swoje ulubione jagody jak i wilka, który z niezrozumiałych dla Ciebie powodów ma z Tobą jakiś problem. Gorzej jest jak to pieruństwo u góry gdzieś sobie idzie. Jagody rozdeptujesz a wilka zauważasz dopiero jak sie o niego potkniesz. Szybko więc się uczysz, że na wycieczki lepiej wybierać się razem ze Słoneczkiem - tak je sobie radośnie nazwałeś (bo możesz)- a kiedy ono Cie opuszcza to rozsądniej jest sobie w jakiejś przytulnej jaskini "przyciąć komara". Jasnożółty to dla Ciebie kolor aktywności, ciemnoniebieski zaś wyciszenia. Po jakimś czasie Twój organizm postanawia zwolnić Cię z przymusu myślenia o tym czy Słońce jest czy nie. Wytwarzanie melatoniny - która jest hormonem odpowiedzialnym między innymi za poczucie senności - jest hamowane przez światło.

Tak więc jeśli masz problemy z zasypianiem to najlepiej na około godzinę przed snem otaczaj się niezbyt jasnym, a najlepiej niebieskim światłem. Względnie wizualizacja ciemnoniebieskiego nieba też może pomóc.

Dobra, na dzisiaj wystarczy. Niebawem kolejne kolory już bez przydługich wstępów;]



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz